28 grudnia 2015 - poniedziałek
Hubert
Lipiński i Michał Wiecho zagrali najlepiej podczas pierwszego dnia eliminacji
turnieju Poland Bowling Tour #3 Grudziądz. Para z Płocka przyjechała na
wszystkie trzy poniedziałkowe składy eliminacyjne i wszystko, co najlepsze
zostawiła na koniec. Po przyzwoitym wyniku w pierwszym składzie 1572 Lipiński i
Wiechno zupełnie nie przypominali siebie w kolejnej eliminacji. Michał
stwierdził jednak, że „Płock” trenuje i przygotowuje się na ostatnią
eliminację. „Płock” słowa dotrzymał i po szybkiej kolacji w restauracji RAD,
ostatnia eliminacja pary z Płocka wypadła bardzo dobrze. Ugrane równe 1600
punktów plus 40 punktów bonusu, czyli w sumie 1640 punktów pozwala realnie
myśleć o zajęciu miejsca w czołowej piątce duetów, które z poniedziałkowych i
wtorkowych eliminacji zagwarantują sobie awans do Finału. Nieco inny rytm
determinacji w turnieju i najwyższej koncentracji zaprezentowali reprezentanci
Inowrocławia Damian Rychwicki i Jarosław Mastalerek. W przeciwieństwie do
liderów nie rozpoczęli z najwyższego „C”, w drugiej eliminacji para ta zagrała
jednak wynik „-1” od średniej 200 pkt. na zawodnika. Warto zauważyć, że bez
bonusów dla prowadzącej pary jest to wynik o zaledwie 1 (!) punkt mniejszy od
liderów. „Brutto” strata wynosi jednak 41 punktów. Po objęciu prowadzenia
inowrocławianie „rozprężyli się” już na ostatni skład, który zagrali wyraźnie
najsłabiej. Kolejne trzy duety w Klasyfikacji to reprezentanci Grudziądza,
którym nie udało się już zbliżyć do średniej 200 pkt. Wliczając do tego kolejny
duet, Klasyfikacja Generalna po pierwszym dniu eliminacji podzieliła się
wyraźnie na przewodzącą dwójkę i peleton złożony z czterech kolejnych par,
które zagrały bardzo zbliżone wyniki (+/- 45 pkt.). Wyniki te biorąc pod uwagę
„silną” obsadę wtorkowych eliminacji, nie gwarantują awansu do Finału.
29 grudnia 2015 - wtorek
Alex
Langner i Tomasz Juraszek okazali się najlepsi podczas dwóch dni eliminacji w
Grudziądzu. Kluczem do sukcesu okazała się metamorfoza Alexa po pierwszej
eliminacji, która w wykonaniu młodego koszalinianina była zwyczajnie
beznadziejna, podczas gdy kolejna po prostu rewelacyjna. Poprawa o 316 punktów
z eliminacji na eliminację, to rekord w historii turniejów cyklu Poland Bowling
Tour. Powodów można podać kilka. Pierwsza eliminacja po wyjściu z samochodu,
czyli długiej podróży, zmiana kuli i linii gry podczas drugiej eliminacji oraz
być może w najmniejszym stopniu, jednak wpłym mogła mieć też zmiana torów.
Poprawę zaliczył również Tomek Juraszek, co w efekcie dało skok
koszalińsko-słupskiego duetu z 1355 na 1710 punktów i objęcie prowadzenia w
Klasyfikacji Generalnej turnieju. Dużo bardziej stabilny bowling w obu
wtorkowych eliminacjach zaprezentował drugi duet w „Generalce”, czyli Roman i
Zung Nguen. Zdobycz punktowa łodzian w obu eliminacjach przekroczyła 1600
punktów. Roman i Zung jako pierwsi we wtorek wyprzedzili poniedziałkowych
liderów z Płocka, jednak fotel lidera zajmowali tylko przez dwie godziny, do
czasu najlepszego wyniku Langnera i Juraszka. Najbardziej spektakularna
rywalizacja toczyła się jednak o ostatnie premiowane do Finału miejsce piąte. Przed
ostatnią eliminacją zajmowali je grudziądzanie Maciej Cichoracki i Janusz
Michałkowski. Los chciał, aby para ta grała podczas ostatniej eliminacji obok
suwalskiej pary Wojciech Górski – Dariusz Chalecki. Ci ostatni również w
pierwszej eliminacji, krótko po podróży zupełnie nie czuli kul, zaliczając bardzo
słabe wejście w turniej. Zupełnie inaczej prezentowali się już podczas drugiej
elimiancji. W efekcie przed ostatnią wtorkową grą Górski i Chalecki musieli zaliczyć
łącznie 247 punktów, aby wyprzedzić w Klasyfikacji grających na torach obok
grudziądzan. Kiedy Wojtek Górski rozpoczął tę grę od serii 6 strików, a w
połowie partii dołączył do niego ze strikami również Darek, emocje sięgnęły
zenitu w ostatniej ramce. Górski w pierwszym rzucie musiał zaliczyć strika na
awans i tak też się stało. Ostatecznie reprezentanci Suwałk zagrali łącznie 255
punktów i rzutem na taśmę awansowali do Finału. Tym samym parze grudziądzkiej
Cichoracki – Michałkowski odbiły się czkawką dwa punkty, których zabrakło w
poniedziałkowej eliminacji, aby wyprzedzić piąty duet „Generalki” Jarosław
Mastalerek – Damian Rychwicki.
30 grudnia 2015 - środa
Tradycyjnie ostatni dzień turnieju
cyklu Poland Bowling Tour rozpoczął się od „eliminacji ostatniej szansy”, w
której tym razem zagrało 7 par. Wśród nich duet „Pogodne Suwałki”, który
zdecydował się na poprawianie wyniku z eliminacji. Faktycznie wynik udało się
poprawić o 14 punktów. Wynik 1620 punktów Darka Chaleckiego i Wojtka Górskiego
był najlepszym w 8. eliminacji turnieju, jednak awans do Finału wywalczyli
Marek Rybicki i Damian Majdecki. Poznańsko-inowrocławska para nie zaczęła
najlepiej „eliminacji ostatniej szansy”, jednak od trzeciej gry swój „koncert”
rozpoczął Marek Rybicki. Zawodnik z Poznania wynikiem trzeciej gry 266 punktów
praktycznie wprowadził swoją parę do Finału. Bardzo blisko cały czas trzymali
się również „Pomorzanie” Janusz Hulecki i Jurek Żurawik, którzy prezentowali
się wyraźnie lepiej, niż podczas wtorkowych eliminacji, jednak rozpędu
Rybickiego i Majdeckego nie udało im się zatrzymać. W sumie „Pomorzanom”
zabrakło tylko 11 punktów i najprawdopodobniej trochę więcej wiary w pokonanie
rywali, grających na torach obok.
Finały:
Wnioski wyciągnięte z ostatniej
eliminacji turnieju i swojej jedynej para Rybicki-Majdecki zastosowała
natychmiast w finałowej rozgrywce, mijając kolejnych rywali, jak tyczki
slalomowe. Wystarczy dodać, że duet ten na starcie Finału miał 210 punktów
straty do liderów, jednak po dwóch rozegranych grach awansował z szóstej na
trzecią pozycję. Marek Rybicki wczuł się wyśmienicie w turniejowe smarowanie,
rzucając kolejno wyniki 269, 253, 257, 257, co po czterech grach dawało średnią
259 punktów!!! Damian Majdecki również od drugiej do czwartej finałowej gry nie
schodził poniżej bariery 200 punktów i w efekcie przed ostatnim pojedynkiem
para ta wyszła na prowadzenie w Klasyfikacji z przewagą 63 punktów nad Michałem
Wiecho i Hubertem Lipińskim z Płocka. Los chciał, że oba te duety spotkały się
w ostatnim finałowym pojedynku. Mimo nieco niższego poziomu gier, wynikającego
najprawdopodobniej z większego stresu i przesuszonych torów, a także
topniejących sił, Rybicki i Majdecki utrzymali przewagę. Parze z Płocka
zabrakło jedynie 11 punktów. Trzecie miejsce zajęła najlepsza para eliminacji
Alex Langner z Koszalina i Tomasz Juraszek ze Słupska. Na turniej w Grudziądzu
ogółem stawiło się 34 zawodników z Suwałk, Torunia, Poznania, Inowrocławia,
Łodzi, Koszalina, Słupska, Szczecina, Płocka i Grudziądza.