W dniu 5 grudnia 2012 na kręgielni w
Płocku, rozpoczął się jeden z 3 najważniejszych turniejów bowlingowych w
Polsce: Indywidualny Puchar Polski. Rozgrywany jest w kategorii kobiet oraz
mężczyzn. To impreza mistrzowska. Wynik turnieju liczony jest do rankingu Kadry
Polski z maksymalną liczba punktów. W tym sezonie zawodnicy walczą o wyjazd na
Mistrzostwa Świata 2013, które rozegrane zostaną w sierpniu w Las Vegas USA.
Jest więc o co walczyć.
Po wspaniale zorganizowanej imprezie we
Wrocławiu w zeszłym tygodniu 48 Qubica AMF Bowling World Cup, wielu polskich
zawodników chciałoby widzieć taki standard organizacyjny na swojej imprezie.
Duża część zawodników z zaciekawieniem oczekuje więc Pucharu i chce zagrać w
prawdziwie sportowej rywalizacji. Czy tak się stanie, będzie już w niedzielę wiadomo. Zarząd SBS tym razem sam organizuje tą imprezę mistrzowską i to dobrze
wróży.
Wcześniej impreza była zaplanowana jako
impreza pod szyldem organizacyjnym Firmy PinPro z Torunia. Na około 2 tygodnie
przed okazało się, iż ta Firma nie będzie jej organizowała. Po koncertowo zorganizowanych
Mistrzostwach Polski Par i Trójek w październiku 2012, wszyscy zastanawiają się
dlaczego zrezygnowała z organizacji tej imprezy mistrzowskiej. Powodów nie
podano. Wszyscy też pamiętają granie na ostatnich kryteriach w Rzeszowie. Do
najnowszej maszyny Firmy KEGEL dobrała się osoba nie mająca o jej pracy pojęcia
i zawodnicy stracili wpływ na swoje rzucane kule. Kule same grały, tylko
niewiadomo jak. Okazało się, iż maszyna smaruje jak chce a nie jak powinna,
ponieważ osoba obsługująca ją z ramienia SBS nie umiała jej odpowiednio
ustawić.. Duża dyskusja w środowisku bowlingowym na ten temat nieco wyjaśniła
tą sytuację.
Od środy zostały już rozegrane pierwsze
składy, niektórzy zawodnicy już się nawet poprawiają inni czekają na swoje tury w piątek
i sobotę aby się przekonać czy wyciągnięto wnioski po Rzeszowie. Pierwsi
grający mówią o dobrze dobranym smarowaniu sportowym. Impreza się rozkręca
najlepsi zaczynają swoje tury i wtedy poznamy układ sił na torach.
Trzymamy kciuki za dobrą organizację,
wysokie wyniki i sportową atmosferę. Na razie zawodnicy przekazują pozytywne
opinie.
Walka o punkty i wyniki w eliminacjach była zacięta. Wszyscy, którzy mogli próbowali poprawić swoje wyniki. Dlaczego ? Otóż wynik i miejsce z eliminacji decyduje o miejscu do rankingu kadry polski, która pojedzie do Las Vegas. W tym turnieju można było się zapisać 2 razy na eliminacje i ewentualnie poprawić wynik z pierwszego startu. Kilku zawodników skorzystało z tej okazji. Ostatecznie w sobotę poznaliśmy klasyfikację po eliminacjach i 24 najlepszych zawodników i 8 najlepszych zawodniczek awansowało do niedzielnych startów.
Największą niespodzianką eliminacji został Zenon Zengota, który przebojową grą zajął 2 miejsce zaraz po Mariuszu Musialiku zwycięzcy elimininacji.
Niedziela od samego rana to gry najlepszych. Zabrakło w nich kilku znanych zawodników, którzy po słabych startach pojechali w sobotę do domu. W Pucharze Polski zastosowano nietypową drabinkę rozgrywek finałowych. Ogólnie, polegało to na grach-pojedynkach zawodników. Dwóch zawodników grało 2 gry, do dalszej rozgrywki awansował zwycięzca. Przegrany miał szansę i innym przegranym rozegrać po jedynej grze. Wtedy przegrany odpadał jako, iż miał 2 przegrana a zwycięzca miał szansę nadal uczestniczyć w grze o dojście do finału. Na ścianie wisiała wielka "płachta" z labiryntem pojedynków, gdzie wpisywano wyniki. Dobrze iż na tym turnieju był sędzia pilnujący tych wpisów i zawody rozgrywane były dość sprawnie.
Na uwagę zasługują 2 młode zawodniczki, które wdarły się przebojem do pierwszej 6 turnieju: Pastuszak Dorota oraz Alicja Daraż.
W kategorii mężczyzn pojedynków nie było końca. Były rozgrywane dość sprawnie i rywalizacja przebiegała sprawnie choć nerwowo. Tu nie można było sobie odpuścić żadnej gry. Można było również zaobserwować, kto gra płynnie a kogo ponoszą nerwy. Najlepsi powoli posuwali się do przodu, zwyciężając swoje pojedynki.
Ostatecznie w grze finałowej spotkało się dwóch najlepszych zawodników. Mariusz Musialik, który wygrał eliminacje nie dając nikomu szans również w niedzielę. Pokazał największy kunszt swoich umiejętności. Grał bardzo płynnie i nie przegrał żadnego pojedynku. W finale pokonał Patryka Preusa, który okazał się bardzo ciężkim przeciwnikiem. Bardzo duża odporność psychiczna z dobrą grą pozwoliła mu dość do samego finału, choć droga do niego była wyboista.
W kategorii kobiet niedziela to odmienny obraz eliminacji. Bezkonkurencyjna okazała się Felinda Grzybowska. Grała równo i w finale pokonała Bożenkę Pająk.
Podsumowując ten turniej można napisać. Puchar Polski 2012 to najważniejszy turniej jesieni tego roku. Pokazał kto tak naprawdę jest najlepszy. Nie tylko gry w eliminacjach, gdzie można się poprawiać lub ćwiczyć tydzień przed jak się ma dostęp do smarowania przed turniejem. Obraz diametralnie zmienia się w niedzielę, gdzie każda gra się liczy. Trzeba rozegrać wiele pojedynków a to kosztuje dużo nerwów. Wtedy też ważny jest spokój i odporność psychiczna na stres i chęć wygrania. To bardzo dobry sprawdzian umiejętności. Najlepiej poradzili sobie najlepsi. Można śmiało powiedzieć najlepszymi zawodnikami jesieni w Polsce są:
Felinda Grzybowska oraz Mariusz Musialik.
Widać było, iż Sekcja Bowlingu Sportowego po ostatnich wpadkach organizacyjnych ze smarowaniem w Rzeszowie wyciągnęła wnioski. Przypilnowano szczegółów i organizacja turnieju zmieniła się w dobrym kierunku.
Większość zawodników wspominać będzie z pewnością bardzo dobrą kuchnię w restauracji Pana Artura właściciela ARTURO Ristorante Italiano oraz szefa kręgielni. Widać było, iż naprawdę się bardzo starał z załogą. Przegrani mogli się pocieszyć naprawdę dobry jedzeniem i dużymi smacznymi pizzami, które cały czas lądowały na stolikach w kręgielni. Miejmy nadzieję, iż to fajne miejsce na zawody jeszcze nie raz będzie gościło zawodników.