W tym tygodniu rozegrany został najważniejszy turniej sezonu 2013/2014 – Indywidualne Mistrzostwa Polski w
bowlingu, które zadecydują również o składzie polskiej reprezentacji. Tym razem
areną zmagań była kręgielnia w Toruniu. W tym roku pojawiło się kilka
regulaminowych zapisów przybliżających polską rywalizację do standardów międzynarodowych.
To dobra zapowiedź na kolejne lata, jeśli ten trend będzie kontynuowany i sprawiedliwość
zacznie panować na torach od początku do końca z duchem wyłącznie sportu.
Jak w tym roku przebiegała rywalizacja?
Według nowych regulaminów na terenie
Polski w różnych miejscowościach rozegrane zostały w marcu, eliminacje do turnieju
finałowego w Toruniu. To dobry pomysł, każdy mógł uczestniczyć w eliminacjach,
mógł sobie wybrać miasto i tam pojechać zagrać. Można było oczywiście trochę
pokombinować i pojechać tam, gdzie były większe szanse na zajęcie premiowanego
udziałem w Toruniu miejsca. Było dużo takich głosów ale nie było widać takiego
trendu. Rozłożenie po Polsce w wielu miejscach turniejów eliminacyjnych to
przede wszystkim szansa dla zawodników ze średnim poziomem gry, którzy mogli
zagrać z szansą dostania się do Torunia oraz dla wszystkich tych którzy
chcieliby uczestniczyć jako zawodnicy w walce Mistrzostw Polski choć w
turniejach klasyfikacyjnych. Na pewno jest to dobry kierunek dla przyciągania
jak najszerszej ilości zawodników z całej Polski. Regulamin określał ilu
zawodników i zawodniczek awansuje z każdego miasta do Finałów w Toruniu. Ilości
były podobne. Dodatkowo do turnieju finałowego w Toruniu awansowało bez gier
eliminacyjnych kilku najlepszych zawodników i zawodniczek wg rankingu rocznego PZK oraz
Mistrzowie Polski z poprzedniego roku. To taki bonus dla najlepszych i
słusznie, iż nagradza się najlepszych. W sumie w turnieju finałowym w Toruniu
4-6 kwietnia 2014 zagrało łącznie 60 osób, zawodników (48) i zawodniczek (12). Był to więc zamknięty Turniej dla najlepszych z całej Polski.
W tym roku pojawiło się kilka
sprawiedliwych reguł. Najpierw w czwartek wylosowano oficjalne
smarowania z 12 możliwych 3 (krótkie, długie, średnie). Następnie każdy mógł w czwartek trenować na tych smarowaniach na oficjalnym treningu w Toruniu.
W poprzednich lata różnie bywało, dochodziły głosy, iż wybrani już tydzień
wcześniej pojawiali się na kręgielni gdzie były Mistrzostwa i przypadkiem sobie
grali niewiadomo na czym itp. Teraz ukrócono możliwość stosowania takich praktyk
i o smarowaniach zadecydował los a nie polityka wybranych osób.
Pierwszego dnia Mistrzostw w piątek wszyscy
zagrali na smarowaniach krótkich. Następnie w sobotę wszyscy na smarowaniach
długich. Łączny wynik z gier na smarowaniach krótkich i długich dał przepustkę
najlepszym 28 mężczyznom i 8 kobietom do gry w niedzielę na smarowaniach
średnich. Po dograniu 8 gier i zsumowaniu wszystkich gier w turnieju finałowym
najlepsze 3 Panie i 3 Panów zagrały w pojedynkach o tytuł
Mistrza Polski 2014 w bowlingu.
To skrót regulaminu. Warto dodać, iż
wprowadzono zgłoszenie i kontrolę kul na turnieju finałowym. Każdy miał prawo
posiadać 10 kul i tylko nimi mógł w tych dniach zagrać. W tym roku udało się rozegrać Mistrzostwa beż żadnych ekscesów. W poprzednim roku
we Wrocławiu skandali organizacyjnych nie brakowało. Jeśli jeszcze taką imprezę
jak Mistrzostwa Polski będą przygotowywać inne osoby nie grające w nich bezpośrednio – będzie to naprawdę to, na co czekają wszyscy
chcący walczyć wyłącznie w sportowej atmosferze. Tym razem to było jeszcze niemożliwe ale ten regulamin to światełko w tunelu. Widać właściwy kierunek i
to najważniejsze.
6 kwietnia 2014 - Finały Mistrzostw Polski
Zakończyły się Indywidualne Mistrzostwa Polski w bowlingu. Trzeba przyznać i organizacyjnie wypadły bardzo dobrze i nie było żadnych nieprzewidzianych zdarzeń.
Od samego początku rywalizacja toczyła się bardzo zawzięcie. W kategorii mężczyzn niespodzianek nie było. Od samego początku prowadzili faworyci. Tak też w wielkim finale zobaczyliśmy najlepszych aktualnie zawodników. Wyniki były nadspodziewanie wysokie i zastanawia fakt, dlaczego na zawodach międzynarodowych nasi reprezentanci nie osiągają takich wyników, choć smarowania torów są takie same. Najważniejsze jednak jest to, iż walczono na torach nie na żarty. Każdy chce mieć w swojej karierze tytuł Mistrza Polski. W tym roku najlepszymi okazali się:
Mężczyźni:
Paweł Bielski - Mistrz Polski 2014
2. Patryk Preus - Vice Mistrz Polski 2014
3. Emil Polanisz - brązowy medal
W kategorii kobiet, dla wielu doszło do niespodzianki. Jednak dla tych, którzy bacznie obserwują nie tylko własne podwórko niespodzianki nie było. Joasia Merklejn, na którą nikt by nie stawiał, wręcz znokałtowała swoje rywalki (oczywiście osiąganymi wynikami). Kto obserwował ją choć na torach w Kaliszu gdzie wygrała ABS Cup, widział pozytywne zmiany. Nie dała żadnych szans i w pięknym stylu wygrała w tym roku Mistrzostwo Polski. W konkurencji Pań, nie było tak dużej frekwencji jak u Panów. Jednak nie brakowało emocji i rywalizacja o wejście do gier finałowych toczyła się również do ostatniej gry. Ostatecznie podium Pań wygląda następująco:
Kobiety:
Joanna Merklejn - Mistrzyni Polski 2014
2. Greta Frost - Vice Mistrzyni Polski 2014
3. Lucyna Charęzińska - brązowy medal
Mistrzostwa należy zaliczyć do bardzo udanych. Oby wszystkie zawody przebiegały w takiej atmosferze i rywalizacji. Pozostali zawodnicy mają rok na poprawienie swoich umiejętności i możliwość przygotowania się do kolejnej walki o tytuł Mistrza Polski.
Może Zarząd PZK zdobędzie się w przyszłym roku na kolejny krok i zorganizuje Mistrzostwa na kręgielni obcej dla prawie wszystkich zawodników i powierzy smarowania torów osobom nie związanym z grającymi aktualnie zawodnikami. Wtedy to dopiero smak zwycięstwa nabiera najwyższej wartości i satysfakcji.