Czwartek - 11.12.2014
Który to już taki przypadek!? Ponownie para
skomponowana przypadkowo w efekcie jest liderem Klasyfikacji Generalnej. Po
pierwszym dniu turnieju w Parku Wodnym Planty w Pleszewie najlepszy jest duet
METO. Kaliszanie Krzysztof Tomaszewski i Damian Melka mieli w planach występ w
turnieju wyłącznie z innymi zawodnikami. Krzysztof początkowo realizował swój
plan, występując w trzech eliminacjach z Grzegorzem Gawłem, z którym jeszcze w
marcu tego roku triumfował w jednym z bliźniaczych turniejów cyklu Ebonite Bowling
Tour 2013/14 w Grudziądzu. Swoim kolegom z Kalisza przez niemal całe te trzy
eliminacje kibicował Damian Melka. W momencie, gdy większość uczestników
zdecydowała się na zagranie w jeszcze jednej dodatkowej eliminacji, nadarzyła
się okazja do gry dla Damiana, który namówił na jeszcze jedną, czwartą
eliminację Krzysztofa. Był to strzał w dziesiątkę, bo duet „Meto” zagrał
średnią 212 pkt. na zawodnika i zdecydowanie objął prowadzenie w turnieju.
Popularny „Krisiński” może mieć trudny orzech do zgryzienia, z kim grać w
Finale, gdy okaże się, że jego wynik osiągnięty z Grzegorzem również go tam
kwalifikuje. Na razie jest to drugi wynik w turnieju, czyli średnia na
zawodnika dokładnie 193,5. Warto wyjaśnić, że dodatkowa eliminacja była
podyktowana głównie faktem przyjazdu do Pleszewa 4-osobowej ekipy z Siedlec.
Leszek Lewocki, Paweł Perczak, Hubert Domański i Arkadiusz Dłużniewski
zdecydowali się na przybycie do Pleszewa zaledwie dzień wcześniej i w czwartek
po godz. 15.00 wyruszyli z Siedlec w trasę liczącą ponad 370 km. Dla Pawła
Perczaka, który swój rotacyjny styl gry szlifuje dopiero niespełna dwa
miesiące, był to wyjazd wyjątkowy. W ostatnim składzie dnia wynikiem 268 pkt.
Paweł pobił swój indywidualny rekord.
Po rozegraniu dwóch eliminacji ok. 23.00 siedlczanie
wyruszyli w drogę powrotną do domu. W piątek rano mieli normalnie pójść do
pracy... Na razie na czwartym miejscu w Klasyfikacji Generalnej plasuje się
wielkopolska para Dawid Trzcieliński z Jarocina i Patryk Żakowski z Poznania.
Piątek - 12.12.2014
Spektakularna
decyzja najlepszego zawodnika eliminacji! Damian Melka zrezygnował z gry w
Finale z Krzysztofem Tomaszewskim, mimo że wynik pary METO 1701 pkt. był
najlepszym rezultatem w eliminacjach. Popularny „Melo” podjął honorową decyzję,
ponieważ przed turniejem zadeklarował występ wyłącznie z Patrykiem
Przestańskim. Decyzja ta spowodowała, że piątkowy wynik pary Melka-Przestański stał się drugim
wynikiem eliminacji, natomiast Tomaszewski również „nie został na lodzie”,
ponieważ już w czwartek wspólnie z Grzegorzem Gawłem „zabezpieczył sobie tyły”.
Niedawni liderzy Klasyfikacji Generalnej będą w Finale w bliskim kontakcie.
Różnica między duetem GATO Tomaszewski – Gaweł a SPLITERSAMI Melka –
Przestański to tylko 2 punkty! Druga konsekwencja „Kasusu Melki” to prowadzenie
wrocławskiej pary „Patałachy” Krzysztof Niedziela – Bartłomiej Cywiński.
„Patałachy” zagrały w ostatniej eliminacji o 9 pkt. więcej od „Gato”.
Wrocławianie przyjechali w piątek wyłącznie na dwa składy eliminacyjne i widać,
że po pierwszym „Patałachy” potrafiły wyciągnąć bardzo dobre wnioski. Efekt to
poprawa wyniku na sumie pary o blisko 300 pkt.! To ważny występ dla Bartka,
który pod koniec sierpnia podczas turnieju w Namysłowie odniósł kontuzję
kolana, po której konieczny był zabieg chirurgiczny kolana. Gra w Pleszewie to
debiut w oficjalnym turnieju popularnego „Bartusia” po 3-miesięcznej przerwie w
grze. Spore emocje towarzyszyły walce o ostatnie miejsce premiowane awansem. Na
rezultat pary „INOWROCŁAW” Damian Rychwicki – Jarosław Mastalerek z wielkim
zainteresowaniem czekały „POZIOMKI” Karol Kasprzak i Błażej Wojciechowski.
Kaliszanie wiedzieli, że duet z Inowrocławia nie może łącznie zagrać w
ostatniej grze więcej niż 305 pkt. Wydawało się, że jest to niemożliwe,
ponieważ we wszystkich wcześniejszych trzech eliminacjach „Inowrocław” nie
zagrał tak niskiej sumy. A jednak... Tym razem było łącznie 284 pkt.
Ostatecznie Rychwicki-Mastalerek sklasyfikowani zostali jeszcze za siedlecką
parą Hubert Domański – Paweł Perczak, którym do Finału zabrakło zaledwie 8 pkt.
Sobota - 13.12.2014 FINAŁ
Zwycięstwo
w turnieju odniosła para, która pewna wygranej mogła być już na początku
trzeciej finałowej gry. SPLITERSI Damian Melka – Patryk Przestański narzucili
od startu niewiarygodne tempo. Wyniki dwóch początkowych gier tej pary w Finale
to 442 i 433 pkt. Kiedy trzecią grę Spliersi rozpoczęli od łącznej sumy 6
strików z rzędu, wiadomym się stało, kto triumfuje w kręgielni „Planty” Pleszew
w trzecim z cyklu turniejów Poland Bowling Tour 2014/15.
Damian
Melka został bezapelacyjnie okrzyknięty MVP turnieju. Zawodnik z Kalisza, który
dopiero od roku uczy się rotacyjnej gry, wykazał w tym turnieju olbrzymi
postęp. W Finale był jedynym zawodnikiem, który przekroczył (i to zdecydowanie)
średnią 200 pkt./grę. Wcześniej był też najlepszym zawodnikiem eliminacji. Jeśli
debiutujący w oficjalnym ogólnopolskim turnieju Patryk Przestański był drugim
zawodnikiem finałowej rozgrywki, wygrana w turnieju tej kalisko-pleszewskiej
pary jest oczywista i zasadna. Główne emocje dotyczyły walki o drugie miejsce.
Po pierwszej grze zajmowali je Bartłomiej Cywiński i Krzysztof Niedziela. Po
drugiej partii wrocławianie spadli na
trzecie miejsce kosztem kaliszan Krzysztofa Tomaszewskiego i Grzegorza Gawła,
by ponownie odbić drugą pozycję po trzeciej grze. Przewaga wrocławian przed ostatnią
grą wynosiła zaledwie 13. Wszystko rozstrzygnęło się w ostatniej ramce.
Cywiński-Niedziela ostatecznie zagrali na sumie o 1 punkt więcej od
Tomaszewskiego i Gawła i tym samym utrzymali drugą pozycję w turnieju. Na
czwartym miejscu zawody zakończyli kaliszanie Błażej Wojciechowski i Karol
Kasprzak.
Finaliści Turnieju POLAND BOWLING TOUR #3 - Pleszew 13 grudnia 2014