13 czerwca 2016 - poniedziałek
Marcin Fokt i Dominik Stępniewski najlepsi podczas pierwszego dnia eliminacji turnieju w Radomiu. Generalnie inauguracyjny skład przyniósł najlepsze wyniki. Trzy czołowe pary, których łączny wynik przekroczył barierę 1500 punktów, zagrały właśnie w pierwszym składzie. Fokt i Stępniewski w pełni zasłużyli na prowadzenie w turnieju, bo i w drugiej eliminacji łączny wynik radomosko-warszawskiej pary był najlepszy wśród siedmiu duetów, które w nim zagrały. Z bardzo dużym animuszem rozpoczęli też wiceliderzy Grzegorz Cichowlas i Hubert Żłobecki, który z pewnością jest jednym z największych „fighterów” na polskich torach. Głośno pobudzający się do gry Hubert, tworzy wokół siebie aurę sportowego wulkanu. Para zresztą jest bardzo trafnie dobrana, bo Grzegorz również nie należy do zawodników, który ukrywa emocje. Na zupełnie przeciwnym biegunie emocjonalności podczas gry znajdują się Janek Jacobsen i Krzysztof Majerczyk. Pochodzący z Monachium Jacobsen na dobre osiadł już w okolicach Radomia, a w kończącym się sezonie reprezentował nawet w Drużynowych Mistrzostwach Polski klub z Radomia. Para Majerczyk-Jacobsen zagrła raz, ale znalazła się w gronie wspomnianych trzech duetów z sumą 1500+. Krzysztof zaliczył jeszcze jedną eliminację z Kamilem Winiarskim, jednak wynik tej eliminacji okazał się słabszy od wyniku z Jacobsenem i tym samym wyeliminował go z ewentualnej walki o Finał. Podczas pierwszego dnia turnieju nie zabrakło również reprezentantów Siedlec. Daniel Głuchowski i Arek Dłużniewski zakończyli dzień na 4. miejscu w Klasyfikacji Generalnej. Indywidualnie Daniel zagrał najlepiej w gronie 19 zawodników z sumą 808 punktów. Siedlecka para zagrała wyjątkowo równe dwa składy eliminacyjne z różnicą 13 punktów.
14 czerwca 2016 - wtorek
Drugi dzień turnieju to przede wszystkim sukces duetu Piotr Mital – Michał Wiechno. Po pierwszej, tradycyjnie „rozgrzewkowej” eliminacji zawodnicy z Płocka zagrali najwyższą sumę w turnieju, jako jedyna para przekraczając barierę 1600 punktów, czyli średniej 200+ na zawodnika. To jednak nie koniec sukcesów płockich zawodników, a konkretnie Michała Wiechno, bo tuż po zakończeniu ostatniego wtorkowego składu, organizator turnieju otrzymał informację, że dotychczasowy lider Klasyfikacji Generalnej cyklu Poland Bowling Tour 2015/16 Alex Langner z Koszalina jednak nie przyjedzie do Radomia. Ponieważ wicelider tej Klasyfikacji Michał Wiechno oprócz najlepszego wyniku parowego z Piotrem, wykręcił też na razie najwyższy (815 pkt.) indywidualny wynik w eliminacjach, zdobył potrzebne punkty do wyprzedzenia Alexa. Mało prawdopodobne, aby w ostatniej eliminacji turnieju w środę aż pięciu zawodników wykręciło lepszy wynik indywidualny. Pod nieobecność Langnera, Michał Wiechno musi bowiem zakończyć eliminacje turnieju w Klasyfikacji Indywidualnej na minimum szóstym miejscu, aby zostać zwycięzcą całego cyklu PBT 2015/16. Kolejna najprawdopodobniej rozwiązana zagadka, to trzecie miejsce w cyklu Grzegorza Cichowlasa. Reprezentant RSPB Radom we wtorek postanowił zagrać z również grającym oburącz Grzegorzem Szczęsnym z Warszawy. Po pierwszej rozgrzewkowej eliminacji, para Cichowlas – Szczęsny poprawiła się o ponad 130 punktów w kolejnym składzie. Co ciekawe, dopiero ostatnia ramka i bardzo pewna gra obu zawodników zdecydowała, że Grzegorz Cichowlas osiągnął o 20 punktów na sumie lepszy wynik, niż dzień wcześniej z Hubertem Żłobeckim. Według umowy z zawodnikami, z którymi zagrał w turnieju Grzegorz Cichowlas, do Finału kwalifikuje się para z najlepszym wynikiem. Odrzucenie z kwalifikacji do Finału pary Cichowlas-Żłobecki, oznaczało szczęście siedleckiego duetu Daniel Głuchowski – Arkadiusz Dłużniewski, którzy tym samym do Finału przebili się z szóstego miejsca w Klasyfikacji Generalnej turnieju.
15 czerwca 2016 - środa
Turniej wygrała siedlecka para
Daniel Głuchowski – Arkadiusz Dłużniewski. To drugi w historii cyklu Poland
Bowling Tour triumf zawodników z Siedlec. Ostatni dzień turnieju najpierw
jednak powiększył grono gospodarzy w Finale. W eliminacji ostatniej szansy
najlepsi okazali się bowiem radomianie Marek Skałbania i Krzysztof Koziara.
Gospodarze byli jednak gościnni, bo w czołowej trójce znalazły się duety spoza
Radomia. Absolutnie rewelacją dnia okazali się trimfatorzy z Siedlec. Jeszcze
dzień wcześniej nie liczyli w ogóle na awans do Finału po poniedziałkowych
dwóch mało optymistycznych eliminacjach. Zaskoczeni, że awans jednak udało się
zdobyć, na kręgielni pojawili się w ostatniej chwili tuż przed Finałem.
Siedlczanie od razu zaczęli z wysokiego „c”. Już pierwszą grę Daniel Głuchowski
rozpoczął od siedmiu strików z rzędu. Do rzucenia pierwszego w karierze Perfect
Game podchodził jeszcze dwukrotnie. Zwłaszcza w czwartym finałowym pojedynku,
kiedy wynikiem 279 punktów ustanowił swoją „życiówkę”. Arek nie chciał być
„dłużny” koledze. Jak sam przyznał jeszcze podczas trwania Finału - „gdyby
przez niego jego para przegrała turniej, musiałby z pewnością wracać do Siedlec
pociągiem”. W efekcie dzięki wspólnej mobilizacji, a także pomocy i dopingowi
przyjaciół Głuchowski i Dłużniewski zagrali w Finale ze średnią odpowiednio 224
i 210 punktów. Prawie 150-punktową stratę do najlepszej pary eliminacji Michała
Wiechno i Piotra Mitala odrobili z nawiązką już po trzech grach. Po wspomnianej
czwartej grze, kiedy siedlczanie łącznie zdobyli 534 punkty (!), przewaga
sięgała blisko 300 punktów. Ostatecznie zawodnicy z Płocka na pocieszenie
wyraźnie zmniejszyli stratę po bardzo udanej (446 pkt.) ostatniej grze i pewnie
zajęli drugie miejsce w turnieju. Na trzecim turniej zakończyła para z Warszawy
Grzegorz Cichowlas – Grzegorz Szczęsny.
Ósmy turniej cyklu Poland Bowling Tour w Radomiu był ostatnim w sezonie 2015/16. Turnieje rozgrywane w formacie par łączyła jednak wspólna indywidualna Klasyfikacja Generalna wszystkich zawodników. Triumfatorem cyklu PBT został Michał Wiechno, na drugim miejscu cykl zakończył (nieobecny w Radomiu) reprezentant Polski juniorów Alex Langner z Koszalina, natomiast na trzecim Grzegorz Cichowlas. W cyklu PBT 2015/16 sklasyfikowanych zostało blisko 200 zawodników z całej Polski.