No to trochę się działo! Wysokie wyniki i 75-procentowa zmiana
czołowej czwórki par. Po pierwszym „przetarciu” w poniedziałek
z większą pewnością do gry podeszli przede wszystkim Ewelina
Kochaniec i Jarosław Gołębiowski oraz Dariusz Rojek i Tomasz
Źwiernik, który już w pierwszej partii wtorkowej eliminacji
ustanowił nowy najwyższy wynik pojedynczej gry na poziomie 258 pkt.
TOMASZ ŹWIERNIK
Wydawało się nawet, że ci pierwsi zaatakują miejsce liderów. Po trzech grach Ewelina i Jarek mieli już bowiem na koncie 1274 pkt. Ostatecznie skończyło się na sumie 1637 pkt., która dosyć pewnie pozwalała myśleć o finale.
EWELINA KOCHANIEC - JAROSŁAW GOŁĘBIOWSKI
Tak też się stało, chociaż wynik
lublinian w ostatnim składzie pierwszej części eliminacji
przeskoczyli jeszcze siedlczanie Arkadiusz Dłużniewski i Tomasz
Waszczuk, który okazał się wręcz rewelacją dnia. Tomek miał
długą przerwę w graniu. Było to widać po wyniku pierwszej
eliminacji i średniej nieco ponad 160 pkt. Ale to była rozgrzewka,
po której popularny „Mery” grał jak w transie. W drugiej
eliminacji rzucił m.in. 257 pkt., a na sumie przebił kolegę z
pary, osiągając średnią 211,5 pkt. na grę!
TOMASZ WASZCZUK
Przy średniej prawie
202 pkt. Arka oznaczało to sumę 1653 pkt. i awans do finału z
drugiego miejsca w eliminacjach.
ARKADIUSZ DŁUŻNIEWSKI - TOMASZ WASZCZUK najlepszy duet wtorkowych eliminacji
To nie był koniec atrakcji we
wtorek, bo dosłownie do ostatniej ramki ważyły się losy ostatniej
pary, która miała sobie zagwarantować miejsce w finale. Janusz
Pietraszek i Mariusz Tomczyk ścigali czwartych do tej pory Tomka
Źwiernika i Darka Rojka. Ci też mieli szansę poprawić wynik z
poprzedniej eliminacji, jednocześnie czując presję ścigających
na torze obok rywali. Wyniki były niemal identyczne i wtedy w
ostatniej ramce brzydki split zaliczył Tomek Źwiernik. To
oznaczało, że Janusz i Mariusz mają tylko i aż nie zepsuć 10.
ramki, żeby awansować do finału. Jak na złość, stało się
odwrotnie i do wyprzedzenia Źwiernika i Rojka zabrakło … 8
punktów!
TOMASZ ŹWIERNIK - DARIUSZ ROJEK
W Klasyfikacji Indywidualnej po dwóch świetnych eliminacjach na poziomie średniej 200+ nowym liderem został Arek Dłużniewski, który o 17 pkt. wyprzedził Tomka Zarka. Na chwilę podium stracił Janusz Pietraszek, ale suma 822 pkt. w ostatniej eliminacji pozwoliła Januszowi wrócić na trzecie miejsce.
Koncert Marka Kozłowca. Tak w skrócie można by nazwać, to co
wydarzyło się w ostatnich eliminacjach turnieju. Marek zagrał w
parze z Krystianem Bańskim, który przetarcie w turnieju miał już
za sobą w poprzednich eliminacjach. Ekipa M&K na wejściu
wyrwała dosłownie drzwi z futryną. Marek Kozłowiec rzucił 278
pkt., a Krystian 228. Marek w kolejnych trzech partiach rzucał tak,
jakby chciał wszystkim uczestnikom turnieju powiedzieć - „To
smarowanie zostało napisane specjalnie dla mnie, pod mój naturalny
kąt wyrzutu kuli, pod moją naturalną prędkość kuli i w ogóle
pod mój sprzęt”. Gra wyglądała tak, jakby Marek miał za
zadanie tylko nie wywrócić się na rozbiegu.. Ostatecznie skończyło
się na jednej z najwyższych indywidualnych sum w historii turniejów
Poland Bowling Tour i obecnie Poland Motiv Tour, czyli 963 pkt.
(240,75 pkt. średnia). Krystian dorzucił 758 pkt. i to, co wydawało
się jeszcze dzień wcześniej niemal niemożliwe, stało się
faktem. Tomasz Zarek i Michał Duziak stracili prowadzenie, bo
najlepsza para w lubelskich eliminacjach zagrała sumę 1761 pkt.,
czyli 33 pkt. więcej od dotychczasowych liderów. W dwóch swoich
eliminacjach bardzo dobrze spisali się także Krystian Firchał i
Michał Gutkowski.
Czołowa trójka Klasyfikacji Indywidualnej od lewej: MAREK KOZŁOWIEC (2), JANUSZ PIETRASZEK (1), ARKADIUSZ DŁUŻNIEWSKI (3).
FINAŁ
FINALIŚCI POLAND MOTIV TOUR LUBLIN 2022
„Ostatni będą
pierwszymi..” To był wyjątkowy dzień spektakularnych
bowlingowych wydarzeń i emocjonującego scenariusza turnieju,
którego zwieńczeniem był finał turnieju. Zdecydowanie najlepiej
rozpoczęła go para gospodarzy Ewelina Kochaniec i Jarosław
Gołębiowski. Po sumie 412 pkt. Ewelina i Jarek nawet objęli
minimalne prowadzenie w turnieju. Rywale w dwóch kolejnych partiach
okazali się jednak wyraźnie lepsi. Tutaj rozpoczął się pościg z
ogona peletonu. W drugiej grze sumę 491 pkt. wykręcili Tomasz
Źwiernik i Dariusz Rojek, czyli para, która wystartowała z
ostatniego w finale szóstego miejsca ze stratą 103 punktów do
liderów. Tomek i Darek objęli prowadzenie, którego nie oddali do
końca, mimo że w ostatniej grze turnieju lepiej zagrali Kozłowiec
i Bański. Na trzecim miejscu turniej zakończyli Tomasz Zarek i
Michał Duziak. Triumfatorom PMT Warszawa zabrakło w Lublinie do
podium 38 punktów. 62 pkt. za Firchałem i Gutkowskim na 5. miejscu
turniej zakończyli Ewelina Kochaniec i Jarek Gołębiowski, a na
szóstym Arkadiusz Dłużniewski z Tomkiem Waszczukiem.