21 maja 2018 poniedziałek - relacja
23-osoby w pierwszym dniu eliminacji, czyli frekwencyjny rekord Poland Bowling Tour w inauguracyjnym dniu turnieju. Wszystko za sprawą zgranej grupy Czechowickiej Ligi Bowlingowej, która połączyła wspólny wyjazd nad morze z udziałem w turnieju w Koszalinie. Doświadczenie z trzech poprzednich turniejów dało o sobie jednak znać w Klasyfikacji Par i Klasyfikacji Indywidualnej. Na pierwszym miejscu od pierwszej eliminacji usadowili się Jarosław Czuła i Andrzej Juraszek, którzy w takim składzie byli już w finałach dwóch poprzednich turniejów w Kaliszu i Szczecinie. W Klasyfikacji Indywidualnej prowadzącego Czułę z trzecim Juraszkiem przedzielił tylko Czech Petr Bittala, już od długiego czasu zżyty ze środowiskiem czechowickiej ligi. Bittala wynikiem 258 pkt. w swojej trzeciej eliminacji ustanowił poza tym rekord jednego z torów, w koszalińskiej MK Bowling. Co ciekawe, jego wcześniejszy rekordzista Janusz Hulecki w tym samym czasie grał akurat na sąsiadującej parze torów z żoną Agnieszką. Po zakończeniu gry reprezentant Słupska pogratulował swojemu czeskiemu koledze. Z grona czechowickiej ligi wyłoniły się dwie debiutantki w cyklu PBT Justyna Szkucik oraz Iwona Watoła. Justyna już w pierwszej grze ustanowiła swój rekord jednej gry, zdobywając 170 punktów. Indywidualny rekord pobiła również Ewa Kurneta, która za grę w drugiej eliminacji okrzyknięta została bohaterką dnia. Suma 772 punkty i wynik 243 punkty w czwartej partii tego składu wywołał burzę braw w kręgielni. Dzięki temu dzień nie zakończył się niemal sensacją, gdyż wynik Ewy z mężem Romanem Pagiełą dał temu duetowi drugie miejsce w Klasyfikacji Par ze stratą zaledwie 31 pkt. do liderów Czuły i Juraszka. W gronie 6 par, które do środy zapewnią sobie grę w Finale, znalazło się 5 duetów czechowickiej ligi. W grupę tę na 4. miejscu „wbił się” słupski duet Grzegorz Malitka i Paweł Śmietana.
22 maja 2018 wtorek
1510 punktów – taka suma z ośmiu gier pary dała po dwóch dniach eliminacji turnieju w Koszalinie miejsce w finałowej stawce. To dorobek reprezentantów Słupska Agnieszki i Janusza Huleckich. Po poniedziałkowym „przetarciu” Huleccy zaliczyli mocne otwarcie we wtorek właśnie z sumą 1510 pkt. Poza tym wszystkie 4 gry na 200+ i najlepszy w turnieju wynik 861 punktów wysunął Janusza na czoło Klasyfikacji Indywidualnej. Prowadzenie w Klasyfikacji Generalnej Par pozostało w rękach Andrzeja Juraszka i Jarosława Czuły, chociaż reprezentantom Koszalina w wieczornych eliminacjach zabrakło niewiele do przejęcia pierwszego miejsca „Chłopaków z południa”. Prawdziwe „wejście smoka” zaliczyli Edward Etc i Grzegorz Sławski. Już w pierwszym „podejściu” koszalinianie wykręcili 1554 punkty, wskakując tym samym na drugie miejsce w Klasyfikacji ze stratą tylko 3 punktów do liderów. W finałową stawkę wbiła się także spontanicznie skonstruowana para Zygmunt Kokurowski, Andrzej Zasadni, która przekroczyła barierę 1500 punktów. Na szóstym miejscu pozostała jednak tylko na niecałe dwie godziny, ponieważ Zasadni po namowie innego koszalinianina Krzysztofa Olejnika zaliczył z nim w parze dodatkową wtorkową eliminację. Była to trafna decyzja. Zasadni ustanowił w niej swój indywidualny rekord z 4 gier i wskoczył na pozycję wicelidera w Klasyfikacji Indywidualnej, natomiast duet Zasadni – Olejnik wykręcił 1534 punkty, co dało trzecie miejsce w Klasyfikacji Par. Dwa dni eliminacji ekstremalnie zacieśniły aktualną finałową stawkę turnieju. Liderów Juraszka i Czułę od szóstego miejsca Huleckich dzieli dystans zaledwie 47 punktów.
23 maja 2018 środaAleksander Rehlis i Janusz Kozioł zagrali najlepiej w pierwszej części eliminacji turnieju w Koszalinie. Po kilku raczej nieudanych podejściach Olek Rehlis znalazł sposób na smarowanie WTBA Meksyk w swojej ostatniej eliminacji. Kluczem do sukcesu okazała się jednak rewelacyjna – jak na debiutanta w cyklu PBT – postawa partnera z pary Janusza Kozioła. Już w swojej drugiej eliminacji debiutant z Koszalina wykręcił średnią 204. Para gospodarzy wskoczyła na pierwsze miejsce w Klasyfikacji, wypychając z Finału Janusza i Agnieszkę Huleckich. Reprezentanci Słupska naleźli się tym samym tuż za czołową szóstką ze stratą zaledwie 3 punktów do rybnickiego duetu Mariusz Watoła – Zbigniew Kosiec. W środę na torach kręgielni MK Bowling pojawiły się także czołowe duety poprzednich turniejów w Kaliszu i Szczecinie. Rodzinny duet ze Szczecina Marek Fabisiak, Aleks Szczepaniak oraz reprezentanci Stargardu Sebastian Jaskulski i Krzysztof Abramowicz mają już za sobą przetarcie na wymagającym smarowaniu przed decydującą rozgrywką w czwartkowych eliminacjach, w których zapowiada się wyjątkowo trudna konkurencja i ciekawa rywalizacja o dwa ostatnie miejsca w Finale. Oprócz wymienionych duetów miejsce w Finale zapewnili sobie już Andrzej Juraszek i Jarosław Czuła. Dla reprezentantów Krakowa i Bielska Białej to trzeci wspólny turniej i trzeci awans do Finału. W Finale także koszalinianie Grzegorz Sławski, Edward Etc oraz Krzysztof Olejnik i Andrzej Zasadni, a także największe zaskoczenie i niespodzianka w turnieju, czyli małżeński duet ze śląskiego Skoczowa Roman Pagieła i Ewa Kurneta. Na czele Klasyfikacji Indywidualnej pozostał Janusz Hulecki.
24 maja 2018 czwartek
Rzeczywistość przerosła oczekiwania. Czwartkowe eliminacje nie miały jeszcze nigdy tak emocjonującego i wyrównanego przebiegu, jak w turnieju w Koszalinie. W pierwszej eliminacji najlepszy wynik wykręciła spontanicznie zbudowana dzień wcześniej para Zygmunt Kokurowski i Grzegorz Malitka. Mimo to, duet ten kończył grę w kiepskim nastroju, ze względu na kontuzję stawu skokowego Malitki. Reprezentant Słupska dokończył grę, jednak zmiana w przyczepności rozbiegu na torze negatywnie wpłynęła na grę Kokurowskiego. Jak się później okazało, do Finału zabrakło 13 punktów. Tylko 3 punkty mniej w pierwszej eliminacji zdobyli szczecinianie Aleks Szczepaniak i Marek Fabisiak. Druga czwartkowa eliminacja to kulminacja sportowych emocji na bowlingowych torach. Aż 7 par do ostatniej chwili miało szansę na wejście do Finału. W tym gronie klasyfikacja zmieniała się, jak w kalejdoskopie po każdej grze. Na błędach w ostatniej ramce jednych, skorzystali inni. Ostatecznie najlepszy wynik czwartkowych eliminacji wykręcili Tomasz Juraszek i Dominik Bullmann ze Słupska, którzy o 11 punktów wyprzedzili zwycięzców poprzedniego turnieju w Szczecinie Artura Malickiego i Tomasza Kolmana. O ekstremalnie wyrównanej stawce i emocjach świadczy fakt, że 8 duetów w wyścigu po Finał zmieściło się ze swoimi wynikami w różnicy zaledwie 50 punktów.
FINAŁ
Finał rozpoczął się od mocnego uderzenia najlepszej pary eliminacji. Janusz Kozioł i Aleksander Rehlis dzięki wyraźnie najlepszej sumie gry i zdobytemu bonusowi, już na starcie wypracowali sobie bezpieczną przewagę nad resztą stawki, którą dowieźli do końca turnieju. Koszalinianie nie byli gościnni, bo w czołowej czwórce znalazły się trzy duety gospodarzy. Solidnie i równo, zdobywając również ważne punkty bonusowe zagrali Edward Etc i Grzegorz Sławski, zajmując drugie miejsce. Trzecie to największa niespodzianka imprezy. Po skutecznym finiszu i dopingu kilkunastu kibiców do trójki „wbili się” Ewa Kurneta i Roman Pagieła ze śląskiego Skoczowa. Na czwartym miejscu znalazła się kolejna koszalińska para Andrzej Zasadni, Krzysztof Olejnik, która o 10 punktów okazała się lepsza od reprezentantów Piły Artura Malickiego i Tomasza Kolmana. Indywidualnie tytuł MVP Turnieju wywalczył Janusz Hulecki. Słupczanin jako jedyny w stawce 45 uczestników przekroczył barierę 1600 punktów (1615). Drugim zawodnikiem został Jarosław Czuła (1572). Reprezentant Krakowa tym samym kolejny raz zameldował się w czołowej trójce turnieju. Trzeci indywidualny wynik wykręcił rewelacyjny debiutant cyklu PBT Janusz Kozioł (1562).
Finaliści Poland Bowling Toru #4 2018 Koszalin 21-24 maja 2018.