Trzy pary przetarły szlak. Poland Bowling Tour w swoim ostatnim wydaniu w sezonie 2014/15 zawitał w kręgielni MK Bowling w Radomiu. W pierwszym dniu eliminacji na torach pojawiły się trzy pary. Ze smarowania Sunset Strip długości 40 stóp bardzo szybko lekcję po pierwszej eliminacji wyciągnęli Marcin Zajkowski i Dominik Stępniewski z Warszawy. Warto w tym miejscu przypomnieć, ze Marcin jest jedynym zawodnikiem, który w cyklu PBT rzucił Perfect Game, a miało to miejsce w styczniu w Siedlcach. Po dwóch eliminacjach duetu „Strike Killers” widać, że ponownie celuje w pudło. Dwie ostatnie sumy gier 482 i 455 punkty pokazują, że Zajkowski i Stępniewski dobrze wczuli się już w smarowanie Sunset Strip i suma punktów 1673 pkt. z drugiej eliminacji powinna dać pewny awans do Finału. Drugie miejsce dla duetu niemiecko-polskiego Janek Jacobsen – Krzysztof Majerczyk. Janek, czyli Hans Jacobsen, Bawarczyk z Monachium ma wkrótce zamieszkać pod Radomiem. Właśnie jest w trakcie budowy domu, a ponieważ bowling to hobby 60-letniego Janka, jego udział w turnieju był gwarantowany. Do końca trwały jednak poszukiwania partnera do pary. Ostatecznie nie odmówił debiutujący w oficjalnym bowlingowym turnieju Krzysztof Majerczyk. Z wynikiem 1478 pkt. może być jednak kłopot z awansem do finału. Do Radomia zawitała też para głuchoniemych zawodników z klubu WARS Warszawa Grzegorz Szczęsny i Edward Szwertner. Trzeci duet wtorkowych eliminacji zapowiedział poprawę wyniku 1417 pkt. w środę.
10 czerwca 2015 - środa 2 dzień turnieju:
Na czele Klasyfikacji Generalnej bez zmian. Warszawski duet Dominik Stępniewski – Marcin Zajkowski utrzymał w generalce pierwszą pozycję po środowych składach eliminacyjnych. Bardzo prawdopodobne, że wynik 1673 punkty będzie najlepszym w ogóle po eliminacjach, jednak zawsze istnieje szansa, że w czwartkowym 8. składzie „ostatniej szansy” najlepsza para zagra jeszcze lepiej. Na razie awans do Finału oprócz liderów wywalczyły również dwa duety gospodarzy Marek Skałbania – Tomasz Adamczyk i Krzysztof Iwanicki – Marcin Fokt, wrocławsko-kłodzki duet Piotr Ryglowski – Piotr Pastuszko oraz siedlczanie Arkadiusz Dłużniewski – Daniel Głuchowski. Dla tych ostatnich to spełnienie sportowych ambicji obecnego sezonu. Poprzednie podejścia siedlczan podczas turniejów w Pleszewie, Siedlcach i Suwałkach nie były tak udane, a zwykle brakowało niewielu punktów. Podczas turnieju PBT #10 Radom długo zanosiło się też na precedens w obecnym cyklu Poland Bowling Tour, czyli na brak gospodarzy w Finale. Najpierw jednak w swojej drugiej eliminacji przebudzili się Iwanicki i Fokt. Po dwóch grach wyglądało na to, że duet ten będzie miał duży problem w zakwalifikowaniu się do Finału, jednak od trzeciej partii, podobnie jak dzień wcześniej w przypadku liderów z Warszawy, reprezentanci RSPB Radom odnaleźli sposób na smarowanie i frajdę z gry. Prawdziwą rewelacją dnia był – mimo wszystko - występ Marka Skałbani i Tomasza Adamczyka, którzy w ostatniej i jedynej tej pary eliminacji wykręcili 1586 punktów, czyli wynik, który od razu uplasował radomian na 3. miejscu w Klasyfikacji Generalnej. Tymczasem wiceliderem przed czwartkową eliminacją ostatniej szansy jest duet Piotr Ryglowski – Piotr Pastuszko. Ten pierwszy w zasadzie już zagwarantował sobie zwycięstwo w całym cyklu PBT 2014/15, podczas gdy drugi z zawodników Miraża Wrocław, zapowiada próbę poprawienia swojego wyniku indywidualnego w czwartek. Celem jest również podium w indywidualnej generalce obecnego sezonu PBT.
11 czerwca 2015 - czwartek 3 dzień turnieju + finały:
Joanna Merklejn i Krzysztof Sobucki dołączyli do finalistów turnieju po czwartkowym składzie ostatniej szansy. Aktualna Mistrzyni Polski z klubowym kolegą z Miraża Wrocław do ostatnich rzutów walczyli jednak zawzięcie z małżeńskim duetem Ola i Rafał Kozieł, którzy przyjechali do Radomia z oddalonych około 300 kilometrów Jasienic pod Bielsko-Białą na tylko jedną turę eliminacyjną, aby spróbować szczęścia. Nie trudno sobie wyobrazić, jakie emocje towarzyszyły zawodnikom w ostatniej ramce, gdy ostatecznie o zaledwie 10 punktów lepsi okazali się reprezentanci wrocławskiego Miraża. Z jednej strony smutek dla Oli i Rafała, a z drugiej wyjazd nie okazał się zupełnie bezowocny. Dzięki świetnej grze Rafał awansował z ósmej na trzecią pozycję w końcowej Indywidualnej Klasyfikacji Generalnej cyklu Poland Bowling Tour. Warto dodać, że na innych torach w tej samej eliminacji o pudło PBT walczyli też Krzysztof Sobucki i Piotr Pastuszko. Końcowe policzenia były wręcz niewiarygodne. Krzysztof przegrał trzecie miejsce w cyklu przez gorszą najwyższą grę w jednej, najlepszej swojej eliminacji w Radomiu. W innym przypadku, zamieniłby się miejscami na podium z Rafałem Koziełem. Piotr Pastuszko jeszcze przed ostatnią eliminacją był właśnie trzeci, jednak w czwartek zepchnięty został o jedno miejsce właśnie przez Rafała i to oznaczało, ze zamiast pudła było tyko i aż piąte miejsce w cyklu PBT 2014/15, ponieważ jedno miejsce niżej po ostatniej eliminacji oznaczało dla niego spadek poza podium w całym cyklu. Całą wspomnianą trójkę dzieliły dosłownie 2 punkty, a warto dodać, że zawodnicy zbierali je w 10 turniejach w całej Polsce od września ubiegłego roku. Smutny 10-punktową porażką Rafał Kozieł rozpromieniał w momencie ogłoszenia wyników końcowych Poland Bowling Tour 2014/15. Wynik indywidualny w Radomiu tym bardziej godny podkreślenia w przypadku zawodnika spod Bielska Białej, ponieważ 3 tygodnie temu przeszedł on operację zerwanych więzadeł kolana. Jak sam przyznał, po tej kontuzji gra lepiej niż wcześniej, chociaż nie potrafi tego dokładnie wytłumaczyć. Drugie miejsce w Klasyfikacji Generalnej PBT utrzymał Bartłomiej Cywiński, natomiast swój triumf w cyklu przypieczętował w Radomiu inny wrocławianin i dotychczasowy lider Piotr Ryglowski. Tymczasem niepocieszeni brakiem pucharów za końcową Klasyfikację Generalną PBT Piotr Pastuszko i Krzysztof Sobucki cieszyli się z awansu do Finału turnieju w Radomiu. Wprawdzie Piotr Pastuszko w parze z Piotrem Ryglowskim wygrali czwartkową 8. eliminację, jednak zgodnie z regulaminem tylko poprawiali swój wynik, ponieważ już wcześniej zagwarantowali sobie awans do Finału. Stąd zacięta wspomniana walka o drugą pozycję par Merklejn-Sobucki z małżeństwem Kozieł. Warto jeszcze dodać, że w czwartkowej eliminacji ostatniej szansy wystąpili również debiutanci zaczynający dopiero grę w bowling z Lublina, Skarżyska i Starachowic. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że nie liczyli na awans, jednak możliwość sprawdzenia się z zawodnikami nieporównywalnie bardziej doświadczonymi, ściągnęła ich do turnieju. Niektórzy z nich właśnie w Radomiu nawiercali dopiero swoje pierwsze prywatne kule. Tymczasem w Finale od początku zdecydowanie prowadziła najlepsza para po eliminacjach, czyli Dominik Stępniewski i Marcin Zajkowski. Ten ostatni rozpoczął Finał od gry 278 punktów, co już na początku zdecydowanie umocniło jeszcze liderów na prowadzeniu. Ostatecznie duet ze stolicy zasłużenie zwyciężył w Radomiu. Na drugim miejscu turniej zakończyli gospodarze Marcin Fokt i Krzysztof Iwanicki, którzy zaliczyli największy awans w stosunku do eliminacji. Finał zaczynali bowiem z piątego miejsca. Trzecie miejsce wywalczyli zadowoleni z miłego zakończenia sezonu Piotr Ryglowki i Piotr Pastuszko.
Zwycięzcy turnieju Poland Bowling Tour #10 Radom 11 czerwca 2015 roku.