W dniach 5-9 grudnia 2012 roku na
kręgielni w Płocku został rozegrany Indywidualny Puchar Polski. W kategorii
mężczyzn I miejsce zajął Mariusz Musialik. Nie przegrał on żadnego pojedynku
oraz wygrał eliminacje. Udowodnił tym, iż jest najlepszym polskim zawodnikiem
jesieni 2012. Postanowiliśmy zadać parę pytań Mariuszowi. Oto co nam
odpowiedział:
- Czym dla Ciebie jest taki Turniej jak
Indywidualny Puchar Polski, jakie ma znaczenie?
Mariusz
Musialik
Indywidualny Puchar
Polski jest drugim co do prestiżu turniejem w Polsce, dla mnie kolejnym, na
którym można sprawdzić swoje umiejętności na tle najlepszych polskich
zawodników na warunkach sportowych. Od kilku lat dla mnie i dla wielu ma
większe znaczenie ze względu na punktację rankingową, która jest jedynym
kryterium wyłaniania kadry narodowej.
- Czy do takiego turnieju się przygotowujesz
specjalnie, na czym to polega?
Nie przygotowuję się
specjalnie na ten turniej, ponieważ staram podnosić swoje umiejętności przez
cały sezon zasadniczy. Przygotowaniem na daną imprezę jest nabranie
powtarzalności przy danej technice, wprowadzanie zmian przeszkadza temu. Imprezy,
do których staram się przygotować to Mistrzostwa Europy i Świata.
- W tym roku wygrałeś eliminacje z dużą przewagą,
jak się grało, czy wyciągałeś wnioski z gry innych zawodników ?
W tym roku komisja
techniczna przygotowała smarowanie, które było wprowadzone pierwszy raz w
Polsce, 47 stóp z niewielką liczbą jednostek oleju. Jest to nowe smarowanie
zaproponowane na 2012 rok. Na turniej zabrałem 8 kul, z których tylko jedna
pozwalała mi na kontrolowaną grę i uzyskiwanie wysokich wyników. Duże znaczenie
miały dla mnie wypowiedzi najlepszych zawodników na świecie dostępne na
internecie o tym smarowaniu. Dostosowałem się do uwag i wykorzystałem je w
100%.
- Na co zwracałeś uwagę grając w dniu finałów, to
przecież same pojedynki, które są sterujące ?
W finałach nie grałem
po raz pierwszy. Dla mnie pojedynki nie są już tak bardzo stresujące, a tylko
podnoszą koncentrację. Oczywiście myślę o zawodach tej rangi.
- Jak dobrałeś i przygotowałeś sobie kule ? Ile ich
było jadąc na Puchar ?
Dobór kuli nastąpił
już na samych zawodach, natomiast większość przygotowałem już wcześniej zgodnie
z zaleceniami Chrisa Barnesa.
- Jaką kulą wygrałeś ten Puchar i dlaczego nią
grałeś?
Była to kula, którą
pierwszy raz użyłem podczas zawodów – IQ firmy Storm. Tu muszę wspomnieć o
kilku parametrach technicznych. Powierzchnia kuli przygotowana została na 4000
i wypolerowana, aby nie wytracała energii, nawiert 5 ½ cala odległości PIN od
PAP, co dawało jej dodatkową długość i była to jedyna moja kula z tak dużym tym
parametrem. Sama kula jest na tyle mocna, że można było grać nią w środku toru,
po „największym” oleju i uzyskać odpowiednią reakcję i pracę kuli. Ważna była
jak zawsze technika, a przede wszystkim duża prędkość kuli. Dla wielu sposób
mojej gry był niezrozumiały, nie koniecznie widowiskowy, jednak bardzo
skuteczny, a o to chodzi w sporcie.
- Czy to Twoje pierwsze zwycięstwo w Pucharze
Polski indywidualnie? Jaki turniej jest dla Ciebie najważniejszy w
sezonie?
Udało mi się zdobyć
Puchar Polski już po raz czwarty. Najważniejszy jednak turniej indywidualny w
Polsce to Indywidualne Mistrzostwa Polski, które odbędą się w kwietniu na
24-torowej kręgielni Sky Bowling we Wrocławiu.
- Aktualnie jesteś już na pierwszym miejscu w
klasyfikacji do reprezentacji. Jakie plany na kolejny rok 2013 ?
Tak. Wyprzedziłem po
tum turnieju Pawła Bielskiego, ale oboje uzyskaliśmy już pewną przewagę nad
pozostałymi, co pozwala nam myśleć o przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w
USA.
- Gratulujemy sukcesu, jaka marka jest Twoją
ulubioną w sprzęcie bowlingowym? Dlaczego?
Moją ulubioną marką
jest Storm. Różnicę, poza wszystkimi ważnymi parametrami, „robi” zapach i nie
jest on bez znaczenia.
- Co mógłbyś powiedzieć początkującym zawodnikom w
Polsce za pośrednictwem naszego portalu ?
Do zobaczenia na
torach.
Mariusz Musialik