W finałowym 9-osobowym
gronie była jedyną kobietą. Doświadczenie z imprez na najwyższym nawet
światowym poziomie wzięło jednak górę. Joanna Merklejn triumfatorką ABS Cup
Kalisz.
- Jakie wrażenia na gorąco po Finale, w którym w połowie ostatniej gry
jeszcze troje zawodników mogło wygrać turniej?
- Fakt, byłam mocno zestresowana, bo Grzegorz
Gaweł i Piotr Ryglowski w końcówce mieli również jeszcze spore szanse na
wygraną. Cały czas obserwowałam, jak idzie moim najgroźniejszym konkurentom,
ale gdy od ósmej ramki zaczęłam rzucać już tylko striki wiedziałam, że wygrałam
ten turniej.
- Po drugiej grze mogłaś jednak mieć chwilę zwątpienia, kiedy zdobyłaś
tylko143 pkt. i spadłaś z pierwszej na trzecią pozycję. Dlaczego pierwsza i
druga gra były wyraźnie słabsze?
- Po pierwsze tylko raz zagrałam w eliminacjach i
do końca nie byłam jeszcze pewna, czy ten początkowy dobór kuli i linii, którą
grałam, był odpowiedni. Moją niepewność wspomagała różnica w warunkach na parze
skrajnych torów, na których grałam pierwszą i drugą grę. Przy tym samym rzucie
na jednym torze miałam striki, na drugim natomiast najczęściej splity. Do tego
wkradł się stres, bo większość zawodników bardzo dobrze rozpoczęła Finał i
wiedziałam, że zaczynam wyraźnie tracić swoją przewagę.
- W jaki sposób odnalazłaś się w drugiej części Finału?
- Nie do końca się odnalazłam. Ponownie grałam na
skrajnych torach. Zmiana kuli z matowej na perłową okazała się jednak kluczem
do sukcesu. W czwartej grze poczułam, że tory bardzo mi się otworzyły i mogę
liczyć na striki.
- Grałaś już kiedyś w kręgielni sznurowej?
- Tak, grałam kiedyś w Katowicach. Była to impreza
firmowa, na którą namówili mnie koledzy z pracy, którzy wiedzieli, że gram
sportowo w bowling. Tory były jednak smarowane, dlatego w efekcie zrezygnowałam
z zabawy po kilku rzutach, ha, ha..
- Jakbyś wobec tego oceniła grę w sznurowej kręgielni w Kaliszu?
- Bardzo przyjemny i kameralny obiekt. Świetna
atmosfera wśród miejscowych zawodników i duża gościnność. Technicznie gra
okazała się jednak trudniejsza, niż myślałam. Przypuszczałam, że sznurki będą
raczej pomagać niż utrudniać grę. Zdobycie średniej powyżej 200 pkt. nie jest
tu wcale łatwe. Sznurki są raczej sztywne i nie pozwalają kręglom na łatwe
przemieszczanie się po pindecku. Bez dużej celności, nie można tu liczyć na
wysokie wyniki.
Joanna Merklejn - zwyciężczyni ABS Cup w Kaliszu 6 luty 2014 roku.