Faworytów turnieju było co
najmniej kilku. W notowaniach przed rozpoczęciem zawodów jego osoba znajdowała
zdecydowanie na dole tej Klasyfikacji. Zbigniew Kosiec zaskoczył prawie
wszystkich i wygrał w Zgorzelcu zasłużenie turniej MASTERS Ebonite Tour
2013/14.
Zbyszek, zapytam krótko, jak to
zrobiłeś?
No tak, pewnie większość
zawodników jest zaskoczona, że wygrałem ten turniej, ale może właśnie dlatego,
że nikt na mnie nie stawiał grałem swoje. Uważam, ze generalnie rzecz ujmując,
głowa w sporcie zawsze jest najważniejsza. Dziś każdy rzut starałem się
wykonywać na pełnym spokoju i koncentracji. Najważniejsze były dobicia i
nieprzejmowanie się brakiem strików.
Zbyszek, jak często grasz i
gdzie najczęściej?
Gram dwa do trzech razy w
tygodniu. Najczęściej w kręgielni PINK Bowling w Rybniku, ale występuję również
w amatorskiej indywidualnej lidze w Czechach. Gram tam w II lidze.
To prawda, że do tej pory nie
miałeś licencji PZK SBS?
Tak, to prawda. Nie należałem do
tej pory do żadnego bowlingowego klubu.
Wygrałeś turniej Masters jako
najlepszy Amator, więc zgodnie z regulaminem, otrzymasz ofertę na kontrakt
Staff Ebonite. Przyjmiesz go?
Tak, przyjmę.
Pewnie zdajesz sobie sprawę, że
niektórzy będą zdziwieni taką decyzją, bo jednak grasz do tej pory amatorsko, a
tutaj raczej będzie motywacja do nauki techniką rotacyjną. Co Ty na to?
Nie boję się. Mam zamiar się
uczyć.
Pierwszy raz w turnieju Ebonite
Tour zagrałeś w Rybniku. Później widzieliśmy Cię już częściej na innych
turniejach. Czy to oznacza, że formuła cyklu Ci się spodobała?
Tak, zdecydowanie, głównie dlatego
że miałem okazję rywalizować z lepszymi od siebie. Mnie to nie zraża. Chciałem
cały czas podpatrywać, jak grają zawodnicy bardziej doświadczeni ode mnie
techniką rotacyjną.
Zgorzelec raczej szczęśliwy dla
Ciebie, bo w maju byłeś tu też w Finale turnieju Ebonite Tour..
Po dzisiejszym dniu już
zdecydowanie tak. Może dlatego, że w Rybniku gram w podobnej kręgielni i
podobnym centrum handlowym, czułem się tu trochę jak w domu.
Twoja wygrana, to chyba dowód
dla wszystkich amatorów w Polsce, że warto próbować..?
To jest psychologia, jak ktoś chce
i ma opanowaną głowę, to powinien dać sobie radę. Tu trzeba się skupić przed
każdym rzutem i się nie zrażać ewentualnymi niepowodzeniami. Nawet jeśli nie
idzie trzeba dalej próbować i się nie załamywać. Taka jest moja rada.
A doświadczenie z gry w skata
pomogło, bo jesteś też byłym Mistrzem Polski w tej dyscyplinie..
Tak zdecydowanie, gra w karty to
też duża psychologiczna gra, która wymaga koncentracji nad każdym rozdaniem.
Teraz oczekiwania wobec Ciebie
pewnie wzrosną, bo to na Ciebie inni zawodnicy mogą zwracać uwagę podczas
turniejów, czy zawodów ligowych?
Cóż mogę powiedzieć. Wiem, że będę
musiał się starać jeszcze bardziej.
Zbigniew Kosiec - Zwycięzca turnieju MASTERS ETP 2013.2014, Zgorzelec 19 czerwca 2014 roku